Składniki (na 2-3 porcje):
- 200g makaronu
- szklanka puree z dyni*
- 300ml letniego bulionu
- 2 łyżki masła
- odrobina oleju
- 2 łyżki mąki pszennej
- 1 duży ząbek czosnku
- 100g wędzonego boczku
- kromka czerstwego chleba
- sól i pieprz do smaku
- kilka listków świeżej szałwii – opcjonalnie
*Dynie porządnie szorujemy, przekrawamy na pół i usuwamy pestki. Nastawiamy piekarnik na 200º, blachę do pieczenia wykładamy papierem. Dynię kroimy na średniej wielkości kawałki i układamy na papierze skórą do dołu. Wkładamy do piekarnika i pieczemy około 60-90 minut. Po tym czasie, sprawdzamy miękkość dyni widelcem, widelec ma łatwo się wbijać. Upieczoną dynię odstawiamy do ostygnięcia. Następnie, oddzielamy miąższ od skórki i blendujemy na gładko. Purée można przechowywać w lodówce do tygodnia, w szczelnym pudełku lub zamrozić.
Makaron gotujemy al dente w dobrze osolonej wodzie. Odcedzamy i przepłukujemy.
Do rondelka wlewamy olej, wkładamy masło i wyciskamy na to czosnek, po czym włączamy ogień. Smażymy do chwili gdy całe masło się rozpuści, a czosnek zacznie delikatnie pachnieć. Następnie, dodajemy mąkę i ciągle mieszając, przesmażamy ją w tłuszczu. Bierzemy rózgę kuchenną i intensywnie mieszając, aby nie tworzyły się grudki, stopniowo wlewamy bulion. Zagotowujemy, cały czas mieszając, aż sos uzyska konsystencję budyniu. Ściągamy z ognia i dodajemy do niego puree z dyni oraz sól i pieprz do smaku. Dokładnie mieszamy, aby utworzył się jednolity sos. Dorzucamy do niego makaron i mieszamy, aby dokładnie pokrył się sosem.
Piekarnik nagrzewamy do 180°. Naczynie do zapiekania smarujemy odrobiną masła i przekładamy do niego makaron z sosem. Do robota kuchennego przekładamy pokrojony z grubsza boczek oraz pokrojoną w kostkę kromkę chleba – wszystko razem rozdrabniamy do utworzenia się małych grudek. Gotową posypką pokrywamy uprzednio przełożony makaron. Na wierz możemy ułożyć świeże listki szałwii. Wstawiamy do piekarnika i zapiekamy 30 minut – posypka powinna się stać złocista i chrupiąca. Podajemy gorące.