Składniki (na 6 małych burgerów):
- 500g mielonego mięsa z piersi z kurczaka
- 1 jajko
- 2 ząbki czosnku
- 1 mała szalotka
- 2 łyżki bułki tartej
- sól i pieprz do smaku
- łyżka posiekanych, świeżych ziół – u mnie pietruszka, szczypiorem i rozmaryn
- 2-3 łyżki oleju do smażenia
Dodatkowo:
- 6 małych bułeczek – przekrojonych na pół
- 1 dojrzałe awokado – pokrojone w plasterki i skropione sokiem z cytryny
- 1 dojrzały pomidor – pokrojony w plastry
- 6 liści sałaty – umytych
- keczup
Na mega chrupiące ziemniaki:
- 1kg ziemniaków
- 4 łyżki oleju
- sól i pieprz do smaku
- pół łyżeczki suszonego rozmarynu
- szczypta granulowanego czosnku
Zaczynamy od przyrządzenia mięsa na burgery, ponieważ przed usmażeniem burgery odstawać swoje w lodówce. Mięso z kurczaka mielimy w maszynce lub rozdrabniamy w robocie kuchennym. Do zmielonego mięsa dodajemy jajko, bułkę tartą, posiekane bardzo drobno zioła, przeciśnięty przez praskę czosnek oraz drobno posiekaną szalotkę. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem i dokładnie mieszamy dłońmi – tak najlepiej jest wyczuć czy mięso jest wystarczająco zwarte i dobrze się formuje. Najlepiej mokrymi dłońmi rozdzielić mięso na burgery – tworzymy kulki po czym rozgniatamy je na kotlety, trochę większe niż średnica naszych bułek. Tak uformowane kotlety układamy na tacy lub talerzu i wstawiamy do lodówki na godzinę.
W międzyczasie gdy mięso się chłodzi, przygotowujemy ziemniaki. Ziemniaki porządnie szorujemy z zanieczyszczeń. Umyte, kroimy w tak zwane łódeczki. Pokrojone, przekładamy do miski z zimną wodą do namoczenia – tego etapu nie wolno ominąć, to właśnie moczenie sprawia, że ziemniaczki po upieczeniu są mega chrupiące. Odstawiamy na około 20 minut, po tym czasie zmieniamy im wodę i moczymy kolejne 20 minut.
Po odstawianiu w wodzie, przekładamy ziemniaki do garnka, zalewamy je świeżą wodą i gotujemy 4 minuty od chwili zagotowania, w dobrze osolonej wodzie. Odcedzamy. W międzyczasie, nagrzewamy piekarnik na 200° oraz przygotowujemy dużą blachę do pieczenia, wykładamy ją folią aluminiową. Do odcedzonych, gorących ziemniaków dodajemy olej, roztarty w dłoniach rozmaryn, czosnek granulowany oraz pieprz i sól do smaku. Bardzo delikatnie, ale dokładnie wszystko mieszamy. Przekładamy ziemniaki na blachę i rozkładamy równomiernie, tak aby kawałki nie nachodziły na siebie. Wstawiamy i pieczemy na złocisto około 25-30 minut.
Na 15 minut przed końcem pieczenia się ziemniaków, zaczynamy robić burgery, tak aby wszystkie elementy dania były gotowe w tym samym czasie. Przygotowujemy 2 patelnie – na suchej będziemy podgrzewać bułki, w czasie gdy na drugiej smażyć się będą kotlety. Na jedną patelnię wlewamy 2-3 łyżki oleju i nagrzewamy. Gdy jest gorący, smażymy na dwie tury burgery – na początku olej jest mega gorący, w chwili włożenia zmniejsza temperaturę. Gdy po 2 minutach od włożenia, znowu się nagrzeje, dobrze jest zmniejszyć ogień na średni, aby kotlety się nie spaliły, a dobrze usmażyły w środku. Kotlety smażymy z obu stron na złocisto, usmażone układamy na chwilę na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym do odsączenia. W międzyczasie na dobrze rozgrzanej suchej patelni, podgrzewamy bułki od strony rozcięcia.
Składamy burgery – na każdą, spodnią część bułki rozsmarowujemy porcję keczupu, na to liść sałaty, gorący burger, plaster lub 2 pomidora i kilka plasterków awokado. Przykrywamy wierzchnią bułką i spinamy wykałaczką. Takie burgery od razu podajemy, z porcją pięknie upieczonych ziemniaków.
