Składniki (na 4 porcje):
- pęczek botwiny z buraczkami – minimum 4 buraczki
- 2 młode marchewki
- 1 pietruszka
- kilka gałązek lubczyku
- kawałek pora
- kilka liści selera – opcjonalnie
- kilka ziaren ziela angielskiego
- 2 liście laurowe
- sól i świeżo mielony pieprz
- łyżka octu
Dodatkowo:
- 0,5l maślanki – najlepsza Mrągowska
- 2 łyżki gęstego jogurtu
- pęczek koperku
- odrobina soku z cytryny – do smaku
- szczypta cukru
- sól i pieprz do smaku
Marchewkę i pietruszkę obieramy, przekrawamy na pół. Pora dokładnie myjemy. Buraczki i liście botwiny także dokładnie myjemy. Liście i łodygi drobno siekamy. Przekładamy warzywa do garnka, dodajemy lubczyk, liście selera jeśli używamy, ziele, liść laurowy, sól, trochę pieprzu. Zalewamy taką ilością wody aby tylko przykrywać warzywa. Dodajemy łyżkę octu. Gotujemy wszystko do miękkości warzyw – około 20 minut, najlepiej sprawdzać co jakiś czas widelcem. Gotowy wywar zostawiamy do całkowitego ostygnięcia.
Ostygnięte warzywa ścieramy na tarce – marchew, buraki, pietruszkę. Z wywaru wyławiamy liście laurowe, ziele, selera i kawałki pora – jeśli jest to możliwe, bo czasem tak się rozpadną, że szukać tego nie ma jak. Wkładamy starte warzywa z powrotem do wywaru.
Do wszystkiego dodajemy maślankę, jogurt oraz drobno posiekany koperek i dokładnie mieszamy. Próbujemy i doprawiamy do smaku solą, pieprzem, odrobiną cukru, a jeśli trzeba, można odrobinę zakwasić sokiem z cytryny. Wstawiamy do lodówki na minimum godzinę, podajemy dobrze schłodzony.
Pycha! Idealny na takie upały
<3
Zapewniam, że tak samo dobrze smakuje jak wygląda. Jak dla mnie obowiązkowa ochłoda na lato. Wolę chyba bardziej niż lody 🙂
Jak dla mnie to świetnie wygląda, ciekawe jak ze smakiem;)
Wygląda nawet dobrze, może i doskonale;)
Dobrze to wygląda!
aż zgłodniałam pysznie wygląda