Składniki (na keksówkę o wymiarach 26x12x7cm):
- 2 dojrzałe banany
- 2 jajka
- 1/3 szklanki mleka
- 1/3 szklanki stopionego oleju kokosowego
- 2 łyżki ekstraktu waniliowego – użyłam domowej roboty
- 4 łyżki cukru
- 2 szklanki mąki
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 100g białej czekolady
- 100g świeżych malin
- odrobina tłuszczu do wysmarowania formy
Nastawiamy piekarnik na 160°. Keksówkę smarujemy tłuszczem – ja użyłam masła.
Czekoladę siekamy na małą kostkę i odkładamy do użycia.
Widelcem rozgniatamy banany i przekładamy do miski. Dodajemy do nich jajka, cukier, ekstrakt waniliowy, rozpuszczony i ostudzony olej kokosowy oraz mleko – wszystko mieszamy do połączenia widelcem. Do mokrych składników bezpośrednio przesiewamy mąkę, sodę oraz proszek do pieczenia i łączymy wszystko razem na jednolite ciasto – mieszamy tylko do połączenia, nie wyrabiamy zbyt długo. Do ciasta dodajemy około 2/3 kawałków czekolady oraz większość malin – około 6-7 zostawiamy na wierzch. Bardzo delikatnie mieszamy ciasto z dodatkami. Gotowe ciasto przelewamy do keksówki, wierzch wyrównujemy.
Na wierzch posypujemy ciasto resztą czekolady oraz układamy nieregularnie maliny. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 55-60 minut, ale polecam sprawdzić ciasto patyczkiem czy wychodzi suchy.
Upieczone ciasto odstawiamy do całkowitego ostygnięcia, w międzyczasie możemy wyciągnąć go delikatnie z formy, ułożyć na kratce, aby się nie zaparowało i szybciej wystygło.
Bardzo lubię chlebki bananowy, a ten wygląda świetnie 🙂